Niepłodność to bezsprzecznie choroba, która dla pacjentów jest źródłem podobnego stresu jak dla chorych na choroby onkologiczne. Mówił o tym prof. Marian Szamatowicz na konferencji „ Innowacje w leczeniu niepłodności” Z rządowego programu refundacji in vitro skorzysta około 15tys par, czyli ponad połowa potrzebujących. Szacuje się, że dziś zapłodnienia pozaustrojowego może potrzebować około 25tys par rocznie.
Niepłodność występowała od zawsze. Aktualnie około jednego miliona par w Polsce ma kłopoty z płodnością, tzn. że mimo starań nie mogą uzyskać ciąży od więcej niż roku. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że większość osób potrzebuję wnikliwej diagnostyki stanu swojego zdrowia oraz leczenia zabiegowego lub farmakologicznego. Dopiero gdy inne metody nie dadzą oczekiwanych efektów w postaci potomstwa, jedyną szansą staje się in vitro.
Prof. Leszek Pawełczyk alarmował, że zbyt wielu parom proponuje się np. inseminację, lub inne mało skuteczne metody, które bezpowrotnie kradną czas reprodukcyjny oraz nadzieje leczącym się parom.
W krajach anglosaskich całkowicie odchodzi się od stosowania inseminacji.
Niepłodność jest chorobą i jak każda inna choroba powinna być skutecznie i zgodnie z aktualnym rozwojem medycyny leczona. Do tej pory z metod wspomaganego rozrodu korzystało rocznie około 10-12 rys par, które było stać na samodzielne sfinansowanie leczenia. Dziś dostępność do tych nowoczesnych metod będzie zdecydowanie większa, ale nie wszystko jest refundowane. Nie są np. refundowane leki potrzebne do stymulacji hormonalnej, których koszt jest bardzo wysoki dla wielu pacjentów.(ASZ)

Niepłodność - pozostałe artykuły